jajko na miękko
PORADY

SZTUKA GOTOWANIA JAJEK

Jajka przeżywały w ostatnich latach upadki i wzloty – specjaliści od żywienia mają różne zdanie i jeszcze je z czasem zmieniają: a to lepiej za dużo ich nie jeść, a to jeść, bo zdrowe. Różne diety mówią: „jedz białko, żółtko ci zaszkodzi”; inne „jedz żółtko, białko ci zaszkodzi”. Jedni mówią: 2 jajka w tygodniu wystarczą; inni: 2 jajka dziennie ci nie zaszkodzą. I jak tu być mądrym? Moja odpowiedź: z jajkami jak ze wszystkim – zachowaj zdrowy rozsądek. A jeśli nie zatruwamy swojego organizmu śmieciowym jedzeniem, możemy po prostu słuchać własnego apetytu – podpowie nam, czy chcemy jeść jajka, czy nie. Bo każdy z nas ma swoje własne zapotrzebowanie na składniki odżywcze, i co jest dobre dla mnie, nie musi być dobre dla Ciebie, a nawet dla mojego dziecka 😊

Jajko na miękko – jak ugotować idealne

Zacznijmy od tego, że dla każdego „idealne jajko na miękko” będzie to znaczyło co innego: ja wolę całkiem płynne żółtko i nie przeszkadza mi odrobinę mało ścięte białko. Jednak wielu ludzi nie jest w stanie wybaczyć niedogotowanego białka, są też tacy, dla których „jajko na miękko” różni się od „jajka na twardo” nieznacznie bardziej mazistym żółtkiem. Podaję więc sposób na ugotowanie idealnego jajka na miękko takiego, jakie ja preferuję i serwuję na śniadanie w moim domu 😊

Jajko na twardo też nie ma jednej definicji

Tutaj także co człowiek, to inna opinia: są wielbiciele żółtek ugotowanych na suchy wiór (najprościej przyrządzić, wystarczy gotować odpowiednio za długo); osobiście wolę świeże, nawet lekko kremowe żółtka. Tak ugotowane jajko ma też doskonale ścięte, ale jednocześnie lekkie i delikatne białko.

Ważny jest rozmiar

To w końcu jak ugotować idealne jajka? Przede wszystkim należy pamiętać, że czas gotowania zależy od wielkości jajek – różnica między M a L czasem jest spora, a czasem M są ewidentnie S-ką. Podaję czas dla dużych jajek, bo takie zwykle kupuję 😊 Jeśli też masz zwyczaj trzymać się jednego „dostawcy”, zrób próbę, jak poniżej.

Jajka lubią pękać

Ważne jest, żeby nieuszkodzone jajka wkładać do naczynia ostrożnie, żeby skorupka nie pękła przy tej operacji. Niestety, również w czasie gotowania skorupka może pęknąć tak po prostu, a biało jajka będzie się wylewało mniejszą lub większą stróżką do wody. Jajko po obraniu może też nieestetycznie wyglądać, więc jeśli zależy nam na dobrej prezencji jajek (np. na Wielkanocnym stole), dodajemy do wody 1 łyżkę octu. Pamiętajmy tylko, żeby włączyć od razu wyciąg nad piecem, bo zapach rozejdzie się po całym domu 😁 Można też wsypać 1 łyżkę soli, ale sól nie jest tak skuteczna, jak ocet.

A więc: jak ona to robi? (*)

Zasady są proste:

– przygotować garnek dostosowany do ilości jajek (nie gotujemy 2 sztuk w 3-litrowym garnku, chyba że nie mamy innego na stanie 😉)

– umyte jajka ułożyć w garnku jedną warstwą; zastanów się, czy nie wykorzystasz więcej w ciągu 2-3 dni (przechowane bez obierania w lodówce) – możesz ugotować ich tyle, ile się zmieści w naczyniu (OPTYMALIZACJA prac kuchennych)

– zalać gorącą wodą do przykrycia (nie lać po skorupkach, tylko obok 😊 )

– włączyć zegar na odpowiednią ilość czasu

– po upływie czasu niezwłocznie wylać gorącą wodę i zalać jajka zimną, po 1 minucie powtórzyć – to szczególnie ważne przy jajkach na miękko, których temperaturę trzeba natychmiast obniżyć, żeby przestały się ścinać.

I gotowe

Jak określić ten idealny czas?

Przygotuj 6 jajek i postępuj zgodnie z powyższymi instrukcjami.

Po 4 minutach od włożenia jajek do naczynia, wyjmij łyżką jedno i włóż do kubka z zimną wodą, osusz, oznacz pisakiem -> 4 min. Po 5 i po 6 minutach wyjmij kolejne, szybko ostudź i odpowiednio opisz; następne wyjmij po 10, 12 i 15 minutach. Ułóż je w linii po kolei, obierz, przetnij na połowę. Zapisz sobie w „świętych kościach” (czyli notatniku z najważniejszymi zasadami, które przydają Ci się w kuchni), jaki jaką konsystencję mają jajka po jakim czasie. I gotowe! Możesz do tych zapisków zajrzeć za każdym razem, kiedy nie masz pewności, jaki czas jest Ci potrzebny do ugotowania idealnych jajek.

Przede wszystkim zaś pamiętaj: jeśli się nie uda dokładnie tak, jak sobie wyobrażasz, to nie znaczy, że nie umiesz gotować. Po prostu jajka były za małe lub za duże 😎

Jeśli nie masz ochoty na taki eksperyment, możesz kierować się moim doświadczeniem. Ale ostrzegam: inne jajko = potencjalnie inny efekt 😊

jajka na miękko

* „Jak ona to robi” – film z Sarą Jessicą Parker, o robiącej karierę w branży finansów kobiecie z dwójką dzieci w wieku przed- i szkolnym, która jednocześnie próbuje ze wszystkim się wyrobić i być „supermatką”, by porównując się z innymi „mamusiami” nie czuć się gorszą. Sympatyczny. Również dla fanek Pierce’a Brosnana 😉

Follow Me!