JADŁOSPIS

JADŁOSPIS i o czekaniu na duszę (11.07. –17.07.)

Czasem na Facebooku napotykam posty, które mnie na chwilę zatrzymują. Zajmują moje myśli, zmuszają do zastanowienia. Często są odpowiedzią udzieloną we właściwym czasie na niezadane przeze mnie pytanie 🎯

Dlaczego tak niekomfortowo czuję się w tym pędzie, ciągłym zarobieniu od rana do wieczora Przecież pracowałam tak latami, choć może nie cały rok na okrągło… Mój mąż dał mi do zrozumienia, że to mi było potrzebne, że podświadomie zajęłam sobie każdą wolną chwilę, żeby nie myśleć o stracie pracy (jakby nie było – to jest strata). Że to, co teraz odczuwam, to efekt tego, że to już się stało, i to, w co inwestowałam swoją osobowość przez ostatnie dwadzieścia-kilka lat, już nie wróci. To ostateczne. Może ma rację I to, że przede mną nowe otwarcie i się z tego cieszę, jest tylko częścią obrazu.

Zawsze wiedziałam, że potrzebuję czasu na odpoczynek, prawdziwe nicnierobienie. Brakuje mi tego teraz bardzo. I już rozumiem, dlaczego. Ja gonię króliczka, a moja dusza nie nadąża… Najwyższy czas zaplanować postoje!

A oto historia:

Istnieje taka opowieść o podróżniku, który zatrudnił Indian jako przewodników po dżungli – chciał, aby możliwie jak najszybciej i jak najsprawniej przeprowadzili go we wskazane miejsce. Przewodnicy wyruszyli, ale po pewnym czasie usiedli gdzieś nad brzegiem rzeki i siedzieli bez słowa. Podróżnik pomyślał, że się po prostu zmęczyli, ale kiedy sytuacja powtarzała się raz za razem, w końcu zapytał, o co chodzi. Indianie wyjaśnili mu, że problemem nie jest tempo podróży, ale fakt, że dusza nie nadąża za ciałem i kiedy idzie się za szybko, trzeba po prostu usiąść i na nią poczekać. „Kiedy pędzisz przez życie za szybko, musisz czasami zrobić postój. Inaczej Twoja dusza nie nadąża”.

Nawet gotowanie, które uwielbiam, w ostatnim czasie planuję i wykonuję „w międzyczasie”. Czas z tym skończyć. W tym tygodniu postanawiam celebrować przygotowywanie obiadów. I żadnego latania ze ścierą w tym czasie

Tylko kontemplacja procesu gotowania – i czas dla duszy

SOBOTA (11.07.): SPAGHETTI z sosem pomidorowym z cukinią zamiast mięsa
NIEDZIELA (12.07.): pieczony ŁOSOŚ z GOTOWANYMI SZPARAGAMI i pomidorkami cherry, z makaronem „wstążki” (lub DOMOWYM)
PONIEDZIAŁEK (13.07.)
: RIBOLLITA, czyli toskańska zupa jarzynowa z kiełbasą i szpinakiem
WTOREK (14.07.)
: SZNYCLE Z KURCZAKA (z tartą cukinią zamiast szpinaku) oraz MARCHEWKA pieczona z tymiankiem i PIECZONE ZIEMNIAKI
ŚRODA (15.07.)
: ZUPA Z CZERWONEJ SOCZEWICY
CZWARTEK (16.07): DUSZONE KLOPSY wieprzowe z sosem pomidorowym, zieloną cebulką i miętą + RYŻ NA SYPKO
PIĄTEK (17.07.): grillowana (lub pieczona) WĄTRÓBKA WOŁOWA, z dowolnym pieczywem i świeżymi pomidorami

Follow Me!