Cała prawda czy … nie całkiem prawda ❓
Niedawno Marta (ta od POLĘDWICZKA DI MARTA 😍) powiedziała coś takiego: „Ja nie wierzę w to, że jeśli Twoja praca to pasja, to nie pracujesz ani jednego dnia”. To wbrew powszechnemu przekonaniu, podkręcanemu systematycznie pojawiającym się w internecie memem o treści: „Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz musiała pracować”. To kto ma rację ❓
Marta. Zgadzam się z nią w pełnej rozciągłości. Masz pasję i budujesz na niej biznes lub po prostu uwielbiasz swoją pracę, którą wykonujesz. Ale czy to znaczy, że nie pracujesz ❓❓ Nie ❗ Pracujesz, i to zwykle tak samo ciężko, jak inni. Albo nawet bardziej, bo w końcu lubisz to, czym się zajmujesz, więc robisz to chętnie, i chętnie więcej niż inni 😁
I wiem to z autopsji.
Praca w wydawnictwie odpowiadała mi, bo spełniałam w niej moje potrzeby – kreatywności, niezależności, dawania ludziom wartości. Dawała mi satysfakcję, ale wierzcie, to była ciężka harówka… Zmęczenie psychiczne i fizyczne nie było mniejsze tylko dlatego, że podchodziłam do tej pracy z pasją. Wręcz przeciwnie – pracowałam dużo, żeby spełnić wszystko to, czego ta praca ode mnie wymagała, bo miałam poczucie, że to jest właśnie to, czym chcę się zajmować.
Teraz oprócz pracy prowadzę blog kulinarny. Bo uwielbiam gotowanie i tematy kulinarne. Łączenie produktów, eksperymenty w kuchni, ale też zwykłe codzienne żywienie domowników – to moja pasja. I zachciałam o tym pisać, dzielić się z innymi moimi pomysłami. Jeśli ktoś skorzysta choć z jednego, warto to robić 👌 I mogłabym to robić od rana do wieczora. Bo to moja pasja. Czy to znaczy, że nie pracuję nad blogiem ❓ Może na tym nie zarabiam, ale zakres wykonanej pracy odczuwam każdego wieczoru, razem z ogromną satysfakcją 🎯 Bo zamiast spisywać przepisy i przygotowywać zdjęcia mogłabym leżeć na kanapie i obejrzeć to, co zrobili inni. Nie wkładać żadnego wysiłku, po prostu czerpać z pracy innych cudownych ludzi, którym się chce coś napisać, żeby inni mogli o tym przeczytać. Bo to ich pasja. Też włożyli mnóstwo pracy w realizację tego, co dali innym, w tym mnie, do ręki 🥇
Rozumiem też, skąd bierze się przekonanie, że jeśli Twoja praca to Twoja pasja, to nie pracujesz. Bo robisz to z ochotą, radością, chętnie zaczynasz i niechętnie kończysz każdego dnia. To jednak nie znaczy, że nie pracujesz. To znaczy, że pracując jednocześnie realizujesz swoją pasję. I jeśli na tym zarabiasz, to super. Bo pracujesz, więc należy Ci się wynagrodzenie 😊
To tyle w kwestii pracy i pasji. A co na obiad w tym tygodniu?
SOBOTA (06.06.): POTRAWKA Z CIECIERZYCY z mielonym mięsem i pomidorami
NIEDZIELA (07.06.): KACZKA PIECZONA z PIECZONYMI ZIEMNIAKAMI i tartymi buraczkami
PONIEDZIAŁEK (08.06.): KRUPNIK z pęczakiem i ziemniakami, gotowany na częściach z kaczki niewykorzystanych do pieczenia (skrzydełka, szyja, ogon)
WTOREK (09.06.): KOPYTKA ziemniaczano-serowo-gryczane z sosem PIECZARKOWYM
ŚRODA (10.06.): paprykowa PIECZEŃ Z SZYNKI „na dwa razy” + kasza bulgur + BROKUŁY z sosem jogurtowo-musztardowym
CZWARTEK (11.06.): SZYNKA W SOSIE z pieczeni (na drugi dzień) z makaronem rurki + ogórki konserwowe
PIĄTEK (12.06.): ZIEMNIOCZONKA PO MESZNIAŃSKU