Jak i czy warto odchudzać święta? Warto i bardzo łatwo można to zrobić 😊 A najważniejsze jest to, że jeszcze jest czas, żeby PODJĄĆ TAKĄ DECYZJĘ 😊 Zafundujmy sobie zdrowe święta ❗
Świętowanie to nie nadmiar jedzenia ani bogactwo prezentów. Ani wysprzątany na błysk dom, ani mnóstwo świątecznych ozdób i światełek. To wszystko robimy dla siebie, z bardzo różnych powodów. Dlatego tym razem zróbmy coś naprawdę dla siebie: zachowajmy umiar. Przenieśmy zasady zdrowego stylu życia na świąteczny „poligon”, a zacznijmy od pożywienia. Sposób odżywiania się ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, na funkcjonowanie całego organizmu, nie tylko systemu pokarmowego. A otyłość oficjalnie uznana jest chorobą cywilizacyjną współczesnego społeczeństwa. Święta mogą być dobrym początkiem racjonalnego odżywiania się. Tym bardziej, że wg tradycji: jaka Wigilia, taki cały Nowy Rok! Racjonalne odżywianie się to dobór właściwego rodzaju i odpowiedniej jakości jedzenia, oraz oczywiście jego ilość. Jak więc „odchudzić” Święta bez uszczerbku na „świąteczności” potraw?
Przeanalizujemy „tradycyjne” potrawy wigilijne. Zupy – z naturalnych składników, barszczyk z kwaszonych buraków (bardzo zdrowy!), kilka pierożków jako dodatek. Grzybowa bez zabielania śmietaną i mąką, najwyżej odrobinę chudej śmietanki. Karp doskonale obędzie się bez grubej, bułczanej panierki, równie świetnie smakuje ugotowany i podany na zimno – np. w galarecie. A w ogóle to czy musi to być karp? Pieczony z dodatkiem cytrynowego pieprzu łosoś nada się doskonale jako świąteczna ryba. Śledziki w dobrej jakości jogurcie, który smakuje równie wybornie, co śmietana. Pierogi z kapustą z minimalną ilością okrasy z prawdziwego masła, z dużą ilością duszonej „na wodzie” cebuli. Sałatka ziemniaczana (czy też jarzynowa – w zależności od rodzinnego zwyczaju) zaprawiona dużą ilością gęstego jogurtu naturalnego z dodatkiem 2-3 łyżek najlepszego majonezu (wszyscy wiemy, jakiego😊), musztardy i wody z ogórków kiszonych – zamiast typowej, wyłącznie majonezowej. A może rzeczywiście wyłącznie jarzynowa, bez ziemniaków? Kutia – czy też łazanki z makiem – osłodzona tylko bakaliami i odrobiną miodu. No i te wszystkie słodkości – serniki, makowce, pierniki, ciasteczka… Jeśli robimy sami – ograniczenie cukru o 1/3 porcji wskazanej w przepisie zwykle nie ma wyraźnego wpływu na smak i konsystencję (wyjątkiem jest pieczenie biszkoptu). Każde niemal danie można „odchudzić” z tłuszczu, skrobi, cukrów, i nadal będzie pysznie. A podane w świątecznej oprawie zaspokoją gusta wszystkich biesiadników.
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Niech w tym roku powtarzane życzenie: Zdrowych i wesołych Świąt! nabierze nowego znaczenia 😊
SOBOTA (12.12.): LAZANIA klasyczna
NIEDZIELA (13.12.): SZNYCLE z kurczaka ze szpinakiem
PONIEDZIAŁEK (14.12.): ZUPA KALAFIOROWA
WTOREK (15.12.): GULASZ wieprzowy z papryką i cukinią z kopytkami ziemniaczanymi
ŚRODA (16.12.): ostra POMIDOROWA z pulpetami i lanym ciastem lub zacierką
CZWARTEK (17.12.): piersi z kurczaka w SŁODKIM SOSIE Z PAPRYKĄ z sezamem + RYŻ NA SYPKO
PIĄTEK (18.12.): łazanki z MAŚLANĄ BIAŁĄ KAPUSTĄ i smażonymi pieczarkami