Za chwilę wigilijny, a potem bożonarodzeniowy stół i czas składania życzeń. W zasadzie to już się ten czas rozpoczął, bo składanie życzeń wszystkim na około to kolejna tradycja świąteczna. Czy to wśród znajomych, czy w pracy, a nawet w sklepie: wszędzie ludzie rzucają na prawo i lewo: „Zdrowych i wesołych Świąt!”. W sumie to piękny zwyczaj. Ale czy to nie puste słowa, jeśli naprawdę nie czujemy, że chcemy tych zdrowych i wesołych Świąt tej osobie życzyć ❓
Mam wrażenie, że jednak najczęściej to „grzecznościowa formułka” – bo tak wypada, bo wszyscy tak robią, a jak nie powiem, to wyjdę na gbura, albo co gorsza na zarozumiałą, co to nie wie, że się przed Świętami życzy wszystkim na około. Bo skoro to są „życzenia” – to ja życzę tego tej osobie. Niby proste, ale ja pytam, czy za tym podąża intencja ❓
Od czasu wejścia na ścieżkę „rozwoju osobistego” i zmiany swojego zapatrywania na milion rzeczy w moim życiu i otaczającym mnie świecie, sama na sobie zauważam, kiedy mówię życzenia, a kiedy formułkę, i to jest jak szturchnięcie w ramię: Ej, coś poszło chyba nie tak 😁 Bo wszystko zależy od tego, do kogo życzenia kieruję ❗ I dzieje się to absolutnie bez mojego specjalnego zamysłu – choć jak już zauważam, że brakło w tym intencji, staram się to zmienić 😊 I jak najbardziej adresatem prawdziwie szczerych życzeń może być Pani Sklepowa, a grzecznościowej formułki współpracownik, którego znam 20 lat…
Więc jak to jest z tą intencją ❓ Myślę, że to siedzi głęboko w nas – jeśli ktoś budzi dobre skojarzenia, intencja automatycznie „rozgrzewa serce”. Pomyśl o kimś Ci miłym – co czujesz? Teraz pomyśl, że życzysz tej osobie „zdrowych i wesołych Świąt”. Czujesz? To właśnie jest – w moim rozumieniu – właściwa intencja, z którą powinno się wypowiadać takie życzenia. Na pewno niełatwo wzbudzić to uczucie na minimalnym poziomie w stosunku do osób, których nie lubimy. I to dopiero jest wyzwanie 🏆 W tym roku wymyśliłam sobie takie właśnie zadanie: składać życzenia z prawdziwą intencją. Żadnych grzecznościowych formułek. Jest w moim życiu parę osób, przy których będzie ciężko, ale gdyby było łatwo – nie byłoby to wyzwaniem 😉
Święta świętami, zaraz będzie po świętach, ale intencja towarzyszy nam cały czas. Jest w każdej myśli, każdym słowie, i każdym czynie. Zwykłe „dzień dobry” wcale nie jest już takie zwykłe, jeśli dodamy mu intencję 🥇 Wtedy wypowiadając te słowa dajemy ludziom, do których je wypowiadamy i miejscu, w którym je wypowiadamy, coś specjalnego – prawdziwą dobrą wróżbę 😊 Głęboko w to wierzę. A Wy co o tym myślicie ❓
A już intencja, z która przygotowuje się pożywienie, ma diametralne znaczenie 💯
SOBOTA (19.12.): KURCZAK w sosie szpinakowym
NIEDZIELA (20.12.): JASKÓŁCZE GNIAZDA – śląskie rolady ze schabu z ziemniakami z wody i MODROM KAPUSTOM
PONIEDZIAŁEK (21.12.): placki ziemniaczane (z przepisu jak na POLEŚNIKI) z gęstym jogurtem naturalnym i wędzonym łososiem
WTOREK (22.12.): MAKARON z mielonym mięsem, z porami i sosem carbonara
ŚRODA (23.12.): BECOK, czyli cieszyńska fasola w wersji wege, czyli z suszonymi śliwkami
CZWARTEK (24.12.): same standardy: barszcz z uszkami, smażony (mimo wszystko) karp, pieczony ŁOSOŚ, SAŁATKA ZIEMNIACZANA, łazanki z makiem, ŚLEDZIKI na 3 różne sposoby, pierogi z kapustą i grzybami (na pewno zamówione, nie ręcznie robione – resztę zamrozimy i będzie jak znalazł na poniedziałek); do tego koniecznie kompot z suszonych owoców, oczywiście nie może zabraknąć na wigilijnym stole chleba i orzechów 😊 z ciast: sernik, piernik i japoński makowiec oraz trochę drobnych ciasteczek – must have każdych świąt!
PIĄTEK (25.12.): ryby, sałatka – jak wyżej 😊 bo w Boże Narodzenie, kiedy spędzamy je sami, świętujemy na całego i nie gotujemy nic nowego 😊
SOBOTA (26.12.): PIECZEŃ Z SZYNKI „na dwa razy” z sałatką ziemniaczaną (jeśli coś się ostanie) lub ziemniakami i surówką z tartych kiszonych ogórków, jabłek i jogurtu
NIEDZIELA (27.12.): pieczeń j.w. z sosem holenderskim i kluseczkami (gotowe, zwane u nas „żółtymi kluskami”, czyli podłużne kopytka ziemniaczane – u nas Henglein)
PONIEDZIAŁEK (28.12.): pierogi z kapustą i grzybami (zamrożone po Wigilii)