Dzisiaj opowiem Wam o pewnej filozofii życia, która sprawia, że życie jest całkiem do życia 😊 W zasadzie sama nazwa to powód do życia ❗ IKI – to „żyć”, a GAI to „powód” 😊 U podstaw leży przekonanie, że każdy człowiek ma coś, co stanowi dla niego siłę napędową do życia, co daje poczucie spełnienia i co za tym idzie, szczęścia. Może to odmienić życie człowieka, zmniejszyć stresy, a co za tym idzie poprawić zdrowie, a nawet wydłużyć życie 💪
Na pierwszy rzut oka ta idea nie różni się więc od prostego przekonania, które szerzą trenerzy personalni, że musisz znać cel i mieć misję w swoim życiu, żeby wiedzieć, do czego dążysz, i żeby czuć sens życia. To dodaje sił do działania każdego dnia. Różnica jest w bardzo konkretnym sposobie określania naszego IKIGAI.
Żyjemy w świecie, w którym pojęcie sukcesu jest często wiązane z bogactwem, popularnością i tym podobnymi czynnikami. Poczucie szczęścia i spełnienia odsuwa się w przyszłość (czasem nieskończenie), bo warunkowane jest wieloma „jeśli” i „kiedy”, jak na przykład: muszę dobrze wyglądać, mieć świetną pracę, dobre zarobki, wielki dom, super samochód, kochającego partnera, zdolne dzieci, itp. itd. WTEDY będę szczęśliwy. Tymczasem wręcz przeciwnie jest to sposób na ciągłe odwlekanie bycia szczęśliwym: mam to i to, ale tego i tego jeszcze mi brakuje do szczęścia. Zamiast być szczęśliwym TU I TERAZ, często nie doceniamy tego, co mamy, „goniąc za króliczkiem”. A jeśli nam się nie udaje, zamiast radości życia wchodzi smutek, frustracja, zazdrość wobec osiągnięć innych…
Nasze życie zwykle nie składa się ze spektakularnych sukcesów, ale raczej z drobnych wydarzeń. Podkreślając tu i teraz oraz uważność filozofia IKIGAI kieruje naszą uwagę na odczuwanie spełnienia w codzienności, cieszenie się z małych rzeczy i drobnych przyjemności. Japońskie ceremonie parzenia i picia herbaty to właśnie takie celebrowanie najprostszych czynności, które dają spokój i wprawiają w dobry nastrój, wymagając przy tym uważności. Możemy odrzucać ramy, które narzuca nam społeczeństwo, jednocześnie jednak to życie w harmonii z otoczeniem i pozytywne relacje z innymi ludźmi dają poczucie szczęścia. IKIGAI podkreśla, że działania człowieka mają służyć jego szczęściu, ale też całej wspólnoty.
Jak osiągnąć taki dobrostan❓ Jak czerpać radość z tego, co niesie życie❓
IKIGAI podkreśla wartość tego, co robimy dla siebie. Jak o siebie dbamy, ale też co robimy, żeby się rozwijać i realizować: piszemy, malujemy, szydełkujemy / majsterkujemy, gotujemy itp. 😁 To te rzeczy, które robimy nie z obowiązku i nie na pokaz, ale z potrzeby serca. Pomaga to w poznawaniu samego siebie, poszukiwaniu zajęć, które wyzwalają nasze pokłady kreatywności, dają nam – to takie modne ostatnio słowo – flow. Kiedy coś robisz i tracisz poczucie czasu, tak Cię to pasjonuje – to właśnie jest droga do IKIGAI. Istotą jest dostrzeżenie całej przyjemności płynącej z danej aktywności, bez nastawienia na wielki sukces czy aprobatę innych. Przekłada się to również na postrzeganie obowiązków zawodowych, których wykonywanie powinno być celem samym w sobie, a korzyści finansowe osiągane niejako „przy okazji”. Przyjemność z działania, a nie nieprzyjemny obowiązek – taka praca sprawia, że możemy cieszyć się z naszego tu i teraz i czerpać satysfakcję z każdego kolejnego dnia 👌
I jak wspomniałam wyżej, IKIGAI w bardzo obrazowy sposób pokazuje, jak można znaleźć „sens życia” – a tak naprawdę po prostu zajęcia, którym powinniśmy się oddawać, w tym pracy zarobkowej, która da nam satysfakcję – wskazując cztery obszary: co kochasz robić, w czym jesteś dobry, czego potrzebuje świat i za co ludzie są gotowi ci zapłacić. Obszary te częściowo łączą się ze sobą, tworząc pola, które pomagają określać kierunek naszych działań. To, co wspólnego jest we wszystkich czterech obszarach, to nasze IKIGAI. Powód do życia. Proste ❓ Teoretycznie proste, ale wymaga trochę pracy, żeby dotrzeć do sedna sprawy. Uważności na siebie, analizy poszczególnych obszarów. Niemal jak z wartościami – trzeba wielokrotnie zaczynać od początku, żeby znaleźć te, które faktycznie nas określają i nas prowadza, a nie te, które byśmy chcieli tam widzieć 😁 Tak czy inaczej jest to też dosyć prosty sposób dla tych, którzy „nie wiedzą, czego chcą w życiu i czym powinni się zajmować” 😉
Najlepiej zobrazuje to rysunek:

Znajduje się tutaj kwestia finansów, co nieco kłóci się z zasadami IKIGAI, jednak skoro w pracy spędzamy co najmniej 1/3 naszego czasu, czy nie powinna być tym, co nas motywuje do wstawania każdego ranka ❓
Żeby określić swoje IKIGAI trzeba stworzyć listy umiejętności i aktywności, odpowiadając kolejno na te pytania. Tak dużo pozycji, jak długo cokolwiek przychodzi nam na myśl. Najłatwiej jest wypisać to, co kochasz – i dobrze, bo to daje mnóstwo opcji znalezienia czegoś, co łączy co najmniej trzy pola, a może nawet wszystkie cztery 🎯
Lista dla pola: w czym jesteś dobry, też może nastręczać trudności, bo wyuczeni jesteśmy, że nie należy się chwalić, dlatego można poprosić o pomoc innych – niech powiedzą, co o tym myślą 😊 I nie ma się co ograniczać: może „wkurzanie żony” nie przyniesie nam korzyści, ale już „łowienie ryb” nadaje się na listę 👍
Na kolejnej liście: za co mogą ci zapłacić, wpisać można wszystko, co mamy na poprzednich dwóch listach, a mogłoby być zajęciem zarobkowym. Najlepiej byłoby, gdyby z każdej takiej umiejętności można było się utrzymać, jednak kilka mniej dochodowych też będzie super 👍 Dlaczego ograniczać się do tych, które są na „kocham” i „umiem” ❓ Bo po co brać pod uwagę coś, co nie będzie Ci sprawiać przyjemności ❓ Nikt nie lubi chodzić do pracy, której nie lubi 😊
W kategorii: czego potrzebuje świat, nie zastanawiamy się już, czy można na tym zarobić – wyłącznie nad tym, czy są ludzie, którzy potrzebują tego, co robimy czy też co możemy robić. Tutaj też już nie dopisujemy nowych umiejętności.
Tym sposobem można znaleźć części wspólne poszczególnych list 😊
Pierwszy poziom to umiejętności i aktywności występujące na dwóch listach:
– to co kochasz i w czym jesteś dobry – to twoja pasja
– to w czym jesteś dobry i za co mogą ci zapłacić – to twój zawód
– to za co mogą ci zapłacić i czego potrzebuje świat – to twoje powołanie
– to, czego potrzebuje świat i to, co kochasz – to twoja misja.
Drugi poziom to umiejętności i aktywności występujące na trzech listach:
1 – to co kochasz i w czym jesteś dobry i są tacy, którzy mogą za to zapłacić, ale tak naprawdę świat tego nie potrzebuje – jeśli zajmujesz się tym, co znajduje się tutaj, będziesz mieć z tego pewną satysfakcję, ale możesz czuć, że to niepotrzebne.
2 – to w czym jesteś dobry, mogą ci za to płacić i świat tego potrzebuje – oparcie życia o te umiejętności czy aktywności również przyniesie częściowy komfort, jednak brakuje tutaj tej iskry, która się budzi przy „tym, co kochasz”, dlatego może to być męczące i wypalające.
3 – to czego świat potrzebuje, mogą ci za to płacić, i w dodatku to kochasz – to bardzo dobry kierunek, bo będzie ekscytacja, satysfakcja i kasa, tyle że jeśli nie jesteś w tym dobry, może pojawiać się niepewność. To jednak nie stanowi problemu, jeśli możesz podnieść kompetencje w tym właśnie kierunku, a nauka w tym przypadku też powinna być frajdą – w końcu to kochasz 😊 Dlatego tutaj bardzo łatwo znaleźć IKIGAI – trzeba tylko stać się lepszym w tym, co tutaj robisz 😊
4 – to co kochasz, jesteś w tym dobry, świat tego potrzebuje. Ale kasy na tym nie zrobisz 😉 Będziesz szczęśliwy i spełniony, ale finanse trzeba zdobywać w inny sposób 😊 Ale czy na pewno? Tą kategorię trzeba dobrze przemyśleć. Bo to jak z moim gotowaniem: kocham to robić, jestem w tym dobra, ludzie potrzebują jeść, ale nie zarobię na tym, bo gotowanie w restauracji czy innym „zbiorowym żywieniu” absolutnie mnie nie kręci i straciłabym całą przyjemność z pichcenia. Jednak są inne sposoby zarobkowania: tworzenie kursów, pisanie książek (czy modnych teraz e-booków), a nawet posiadanie małego pensjonatu z domowym wyżywieniem. Wszystko zależy od priorytetów i potrzeb. Ja nie potrzebuję zarabiać na gotowaniu, bo mam drugą pasję, którą są kalendarze i tam spełniam moje potrzeby finansowe. A blog kulinarny to połączenie mojej pasji i misji 😍
I w końcu sam środek diagramu – połączenie wszystkich czterech obszarów.
Jeśli coś mamy na wszystkich czterech listach, to właśnie jest IKIGAI. W zasadzie to u mnie kalendarze znajdują się w kategorii IKIGAI 😊 Robię to ponad 20 lat, jestem w tym dobra i kocham to robić (w odpowiednich warunkach oczywiście), ludzie na razie tego niezmiennie potrzebują, więc mi za to płacą 💪 Satysfakcja jest ogromna, tylko przepracowanie zabiera część radości – ale nad poprawą tej kwestii pracuję i mam nadzieję, że w pełni odczuję IKIGAI ❗
Na spacerze wpadła mi do głowy uproszczona wersja analizy dla szukania zajęcia zarobkowego: na liście nr 1 – to co kochasz – zaznacz w kółku te umiejętności czy aktywności, których potrzebują inni ludzie. Następnie z tych w kółku wybierz i oznacz zakreślaczem to, za co chętnie ci zapłacą. Postaw wykrzyknik obok tych oznaczonych zakreślaczem, w których jesteś dobry. I gotowe ❗ Już znasz kierunek. I pamiętaj, że zawsze możesz podnieść kwalifikacje, a wtedy ziści się twoje IKIGAI, a do pracy będziesz się zabierał z pieśnią na ustach 😁
Ale przede wszystkim pamiętaj, że odrzucając obszar finansowy, masz jak na dłoni wszystkie aktywności, które sprawią, że życie będzie naprawdę fajne 😊 Bo przecież kasa, choć przydatna, to jednak nie wszystko 👌
Może zamiast ciągle żyć pod presją poszukiwania szczęścia niekoniecznie według własnych kryteriów warto spróbować IKIGAI, dzięki któremu możemy znaleźć powód, by rano wstawać z łóżka ❓
Czy w kraju, który składa się z narzekania, i ciągle goni „zachód” pod względem oczekiwanego komfortu życia, jest to w ogóle możliwe ❓ Ja uważam, że TAK 👍
Podsumuję cytatem z Antony de Mello:
Cokolwiek sprawia twojemu sercu radość, stanowi właśnie taki kierunek, który Twoje życie powinno obrać.
Kierujemy się więc do kuchni, bo moją pasją i misją jest propagowanie gotowania domowych posiłków na co dzień, przygotowałam więc dla Was jadłospis na nowy tydzień TUTAJ
—-
Pomóż mi rozwijać mój blog 😊
Podoba Ci się treść ❓ Kliknij serduszko pod tytułem ❗
Blog żyje z odwiedzin: zapraszam Cię ponownie ❗
Pomóż innym mnie znaleźć: udostępnij – poniżej znajdziesz ikony, dzięki którym łatwo to zrobisz ❗ To dla mnie ważne 😊 Z góry dziękuję ❗
