Bigos z białej kapusty jest delikatny w smaku, bo nie ma w nim kwaśnego dodatku kiszonej kapusty. Można zadać pytanie, czy to jeszcze jest bigos, czy po prostu kapusta z wołowiną, ale według definicji BIGOSU – każda wersja może tak być nazywana. W końcu nie ma to wielkiego znaczenia, jak się nazywa, ale – jak smakuje 😊 A smakuje ❗
Czy bigos może być dietetyczny?
Bigos z białej kapusty z dodatkiem wołowiny jest na pewno dużo mniej kaloryczny, niż popularne wersje z boczkiem, a nawet niż BIGOS Z KIEŁBASĄ. Nie jest kwaśny, więc nie trzeba go też „dosładzać” powidłami śliwkowymi i przecierem pomidorowym. Dzięki temu można pokusić się o stwierdzenie, że jest to bigos dietetyczny 😉
Prościej się nie da
Jego wykonanie jest najprostsze z możliwych, biorąc pod uwagę, że mięso wołowe musi być wcześniej ugotowane (np. w rosole). Pozostaje tylko zszatkować kapustę oraz marchewkę i wymieszać składniki – a potem czekać, aż temperatura zrobi swoje. Ponieważ nie dodajemy tutaj wielu słodkich składników, które tworzą zawiesisty sos w standardowym bigosie, ta wersja jest bardziej klarowna. Dzięki temu doskonale pasuje do gotowanych ziemniaków. Można go też jeść bez dodatków.
Ingredients
Instructions
- Kapustę kroimy na cieniutkie i krótkie nitki, marchewkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy do garnka, wlewamy tyle wody, żeby przykryła kapustę. Dodajemy koncentrat i przyprawy, przykrywamy.
- Gotujemy na średnim ogniu ok. 1 godziny. Sprawdzamy co jakiś czas i mieszamy.
- Gotowane mięso kroimy na niewielkie kawałki i po godzinie dodajemy do kapusty. Bez przykrycia podsmażamy mieszając, aby płyn się zredukował niemal całkowicie. Doprawiamy pieprzem. I gotowe!
- Wołowinę możemy zastąpić dowolnym rodzajem resztek pieczeni z mięsa wieprzowego, jednak bigos straci swoją dietetyczność 😁