Gulasz wołowy to jedna z moich ulubionych „bazowych” potraw. Można dodać do niego wiele innych składników, niemal w nieskończoność modyfikując przepis na gulasz oraz jego smak. Ma też potencjał na danie jednogarnkowe 😊 Wystarczy zwiększyć ilość płynu i ugotować dodatki w gulaszu, razem z warzywami (mięso wołowe najbardziej lubi pieczarki, paprykę, pomidory i cukinię).
Sprawdzony przepis na gulasz wołowy
Dla mnie tradycyjny gulasz domowy to prosty gulasz wołowy. Bez dodatków warzywnych, ewentualnie z pieczarkami. I nie ma tutaj znaczenia, czy duża, czy mała kostka. Mięso ma być po prostu takie, jakie lubimy. Ja lubię mniejsze kawałki, takie, których nie trzeba kroić na talerzu. Duże kawałki wyglądają może okazalej i gulasz lepiej się prezentuje, ale mniejsze mięso krócej się gotuje 😁
Dlaczego gorąca woda
Kiedy jesteśmy rozgrzani słońce i wchodzimy do zimnej wody lub ktoś nas nią polewa, jest to nieprzyjemne. Kurczymy się w sobie – dosłownie czujemy, jak mięśnie reagują. Dlatego nie wolno wskakiwać rozgrzanym do wody i dlatego często łapią nas skurcze mięśni po wejściu do naszego zimnego morza. Rozgrzane w naczyniu mięso zachowuje się dokładnie tak samo. Włókna kurczą się, a mięso robi się twarde. Dlatego podsmażone mięso zawsze zalewam gorącą wodą. Oczywiście trzeba uważać, bo wlewanie wody do rozgrzanego naczynia powoduje powstanie dosłownie wulkanu i ogromniej ilości pary. Można zrobić to w rękawicy kuchennej dla bezpieczeństwa 😊
Przyprawy
Gulasze mają to do siebie, że nie tylko można je komponować z przeróżnych składników, ale i doprawiać na wiele sposobów. Najczęstszą przyprawą jest papryka, słodka lub wędzona. Jednak mój bazowy gulasz wołowy wymaga wyłącznie liści laurowych i ziela angielskiego (oprócz soli i pieprzu).
Z czym podajemy gulasz wołowy
W bazowej postaci, jak w przepisie poniżej, gulasz można podać z każdym rodzajem dodatków: ziemniakami, kaszami, makaronem, kluskami, a nawet ryżem, choć ten wariant przekonuje mnie najmniej. Ja polecam kaszę gryczaną, a że nie każdy ją toleruje, wtedy kaszę jęczmienną – pęczak lub łamaną, w ostateczności perłową. A do tego ogórki kiszone – mniaaam❗ Dodatek warzywny w zasadzie też może być każdy, od tych prosto ze słoika, po wykwintne surówki. Do ziemniaków pasują sałaty i SURÓWKI, na przykład SURÓWKA Z CZERWONEJ KAPUSTY z jabłkiem lub SURÓWKA Z OGÓRKÓW KISZONYCH z jabłkiem. Gulasz z dodatkiem makaronu najlepiej uzupełnić sałatą – może to być najprostsza wersja, jaką jest sałata lodowa z jogurtem. Wtedy nie ma konieczności dodawania śmietany do sosu. A śmietana zmienia smak sosu, więc można ja dodać, ale nie trzeba. Można ją też podać już na talerzach, na wierzch gulaszu – jak w restauracjach.
Ingredients
Instructions
- Mięso kroimy w kawałki. Podsmażamy w garnku, najlepiej bez tłuszczu, bo mięso puszcza sok. Kiedy cały płyn wyparuje, dodajemy masło i pokrojoną w piórka cebulę (oraz zgnieciony czosnek, jeśli go dodajemy) i krótko smażymy (4-5 minut), pilnując, żeby cebula się nie przypaliła.
- Rozsypujemy mąkę równomiernie po mięsie i smażymy ok. 2 minuty, cały czas mieszając. Zalewamy gorącą wodą i od razu mieszamy (2 razy wyżej, niż jest powierzchnia mięsa). Dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Przykrywamy, gotujemy ok. 50 minut, jeśli mięso jest w mniejszych kawałkach lub 60 minut, jeśli mięso jest w dużych kawałkach. Mięso powinno być na tym etapie miękkie.
- Po tym czasie solimy (na początek 1 łyżeczka), mieszamy porządnie. Jeśli jest za mało sosu, uzupełniamy wodą, jeśli za dużo – odparowujemy, gotując bez przykrycia. Gotujemy jeszcze 15-30 minut. Mięso ma być mięciutkie, a cebula całkiem się rozpaść. Dodajemy śmietanę, jeśli lubimy. Doprawiamy do smaku. I gotowe!