Langosze to placki drożdżowe przypominające PIZZĘ, i tak jak pizza mogą mieć wiele wersji dodatków, ale mają swoją wersję podstawową – czosnek, śmietana i żółty ser. Jest jednak maleńka różnica pomiędzy nimi. Langosze są smażone w głębokim oleju… Jeśli ktoś uważa, że pizza tuczy, po zjedzeniu langosza będzie traktował ją trochę łagodniej 🤣 Potrawa pochodzi z Węgier i langosze spotyka się tam na każdym kroku. Niemal dosłownie – są traktowane jako fast food i sprzedawane często z ulicznych budek.
Sztuka zagniatania ciasta – uzbrój się w cierpliwość
Ciasto zarabiamy ręcznie, rozciągając i zwijając, przez ok. 15-20 minut. Napowietrzenie ciasta jest ważne, dzięki temu będzie puchate po usmażeniu. Ja użyłam maszyny do chleba, której zawsze używam do zagniatania i wyrastania ciasta drożdżowego. Następnym razem zatrzymam maszynę i dodatkowo zagniotę ciasto ręcznie, żeby ocenić, jaki faktycznie wpływ na jakość langosza ma odpowiedni sposób zagniatania 💪 Tym bardziej, że po pierwszej fazie zagniatania należy dodać olej i zagniatać kolejne 5 minut. Nikt nie mówił, że będzie łatwo 😁 Ja ten warunek pominęłam, dodając olej bezpośrednio do maszyny. Langosze wyszły pyszne, ale nie tak miękkie, jak w restauracji, trzeba więc sprawdzić, czy to ma znaczenie, czy nie. Szybko sprawdzać nie będziemy, bo cała rodzinka mocno się przejadła i to trochę potrwa, zanim zatęsknimy za tym – nie będę ukrywać – tłuściutkim, ciężkim daniem 😎
Pozostaje jeszcze do wypróbowania wersja z tłuczonymi ziemniakami dodanymi do ciasta. Jednak wcale nie będą lżejsze, dlatego z tego samego powodu, co powyżej, przepis pojawi się „za jakiś czas” 😁
Dodatki
Wersji dodatków do langosza może być tyle, co wersji pizzy, albo i więcej. Zamiast serka czy śmietany można użyć bryndzy, dodać szynkę czy podsmażony boczek, a nawet gulasz. Ogranicza nas tylko wyobraźnia ❗ Dla mnie wersja ulubiona to szynka parmeńska, pomidorki i rukola – dokładnie, jak ulubiona pizza, no i trochę lżejsza dzięki lekkim dodatkom 😉 Ciekawe, jak smakowałby langosz z moim drugim zestawem ulubionych pizzowych dodatków – czyli frutti di mare ❤ Jeszcze nie spotkałam takiej wersji ❗ Może na Węgrzech ktoś spotkał ❓❓
Ingredients
Instructions
- Drożdże rozcieramy z cukrem i zalewamy 350 ml letniej wody. Przykrywamy ściereczką, odstawiamy na 10-15 minut.
- Serek rozrzedzamy mlekiem do konsystencji gęstej śmietany i mieszamy ze startym czosnkiem. Odstawiamy do lodówki.
- Mąkę łączymy z solą i mieszanką wody i drożdży. Zarabiamy ciasto i ugniatamy rozciągając i zwijając, przez ok. 15-20 minut. Nie podsypujemy za bardzo mąką. Po tym czasie dodajemy 50 ml oleju i zagniatamy kolejne 5 minut. Przykrywamy ciasto i dostawiamy na 30 minut do wyrastania.
- Ciasto wykładamy na stolnicę i dzielimy na 8 lub 12 części. Układamy je na wysmarowanej olejem blaszce, przykrywamy, odstawiamy na kolejne 30 minut.
- W szerokim garnku rozgrzewamy olej do smażenia.
- Każdą kulkę pojedynczo rozgniatamy na blaszce do uzyskania cienkiego placka i od razu wkładamy na gorący olej. Smażymy od razu, pojedynczo, ok. 60-80 sekund z każdej strony – nie można za długo, bo langosz będzie twardy. Powinny nabrać delikatnego złotawego koloru. Cieńszy środek każdego placka, po włożeniu go do oleju, od razu się wybrzusza – delikatnie przygniatamy go, żeby wszedł pod olej. Zdejmujemy na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi do odsączenia na czas przygotowania kolejnego placka i włożenia go do oleju.
- Odsączony langosz smarujemy czosnkowym serkiem i posypujemy startym żółtym serem. I gotowe! Podajemy natychmiast.