Łosoś lubi być przykryty podczas pieczenia, bo mimo, że jest tłustą rybką, tak naprawdę szybko wysycha… Tym razem proponuję okrasić go świeżymi pomidorami – i w odróżnieniu od ŁOSOSIA POD POMIDORAMI SUSZONYMI ryba zachowuje maksimum własnego smaku i aromatu 😊 Tak samo jednak jest to mega szybkie danie na leniwą niedzielę lub do przygotowania po powrocie z pracy. Tym bardziej, że można przygotować go dzień wcześniej i przechować w lodówce, a upiec na drugi dzień. Tak czy inaczej – znowu ekspresowo i pysznie ❗
Pieczonego łososia można podawać z ziemniakami gotowanymi lub UPIECZONYMI jednocześnie z rybą (muszą wjechać do piekarnika jako pierwsze, przed przygotowaniem ryby – bo potrzebują więcej czasu, niż delikatna ryba, choć to zależy od gatunku ziemniaków). Świetnie smakuje też z makaronem, szczególnie jędrnymi grubymi wstążkami, czyli tagliatelle 🎯 Może to być wykonany samodzielnie MAKARON DOMOWY lub tzw. świeży makaron ze sklepu. Świetnie sprawdzi się też kasza, szczególnie gryczana – i to zarówno palona, jak i tzw. krakowska, czyli niepalona (jasno-zielonkawa) 👍
Ingredients
Instructions
- Łososia odkrawamy od skóry (przesuwając nóż pod mięsem, delikatnie dociskając go do skóry, gładko odchodzi bez ryby). Solimy, układamy w naoliwionym naczyniu do zapiekania (można w całości, a można pokrojone od razu na części, ale blisko siebie).
- Pomidory kroimy na plastry, układamy gęsto na łososiu. Solimy lekko, posypujemy pieprzem, skrapiamy oliwą.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180° przez ok. 20 minut (w zależności od grubości płata ryby). I gotowe!