Paella to danie kuchni hiszpańskiej. Występuje w bardzo wielu wariantach, ale podstawa to ryż z dodatkiem owoców morza i/lub mięsa oraz różnych warzyw. Jest sycąca i po prostu pyszna ❗ Przepis jest przydługi, składników dużo, ale jej wykonanie nie zajmuje więcej niż 45 minut licząc od krojenia papryki. To stanowczo niedużo jak na pyszne danie obiadowe 🎯
Najbardziej znaną w Polsce wersją dania jest chyba ta z owocami morza – bogata krewetkami, małżami, ośmiorniczkami, kalmarami. Dodawanie do takich wspaniałości mięsa z kurczaka wydaje się zbrodnią, ale to właśnie tak wygląda najczęściej gotowana paella w Hiszpanii. Również chorizo – pyszna paprykowa hiszpańska kiełbasa – bywa dodawana dla urozmaicenia tego dania, i na pewno niebawem pokuszę się o taką wersję. Podobno paella była głównym posiłkiem robotników, jadających ją w przerwie w pracy, nie dziwi więc maksymalizowanie wartości odżywczych i zasycających przy minimalizacji „stania” przy piecu 😁 Zaś samo komponowanie potrawy na zasadzie – co mam w lodówce, to wrzucę – jest mi bardzo bliskie ❗
Do paelli używa się szafranu, dzięki któremu ryż nabiera pięknego żółtego koloru, jednak w wersji „czerwonej” nie ma to sensu, bo po dodaniu przecieru pomidorowego, papryki mielonej, sosu sojowego i czerwonego wina wszystko i tak robi się czerwone 😊 Ta wersja – czerwona paella – jest mi jednak bliska, bo choć większość życia nie jadałam pomidorów (po prostu mi nie smakowały), to bardzo lubię danie z użyciem pomidorów, passaty pomidorowej czy koncentratu pomidorowego 💪 Na blogu jest już BIAŁA PAELLA – na białym winie i z małżami ze słoika, która jest równie pyszna, i jeszcze szybsza w przygotowaniu 😊
Super byłoby mieć dostęp do naprawdę świeżych owoców morza – mogłabym wtedy zajadać je nawet 2 razy w tygodniu. Niestety skazani jesteśmy na wersje mrożone, które tracą wiele w smaku w stosunku do świeżych, ale lepsze to, niż nic 😊 Trzeba jeszcze chwilę doczekać do emerytury, przeprowadzić się do Hiszpanii, a wtedy – hulaj dusza, piekła nie ma, tylko morski raj na ziemi 🥇
Ingredients
Instructions
- Mrożone owoce morza rozmrażamy i odsączamy (na sitku lub na papierowych ręcznikach).
- Paprykę kroimy w miarę drobno, podsmażamy na rozgrzanej oliwie ok. 4-5 minut. Dodajemy starty czosnek, smażymy kilka sekund, mieszając. Dodajemy koncentrat (ew. pokrojone w kostkę pomidory), mielone papryki i smażymy mieszając, 2-3 minuty.
- Wlewamy wino, gotujemy często mieszając ok. 3 minuty dla zredukowania sosu.
- Dodajemy sos rybny oraz sojowy, wsypujemy ryż, podsmażamy ok. 2 minuty i wlewamy gorący wywar/wodę, solimy. Zmniejszamy temperaturę do połowy mocy palnika i gotujemy ok. 10 minut. W przepisach karzą nie mieszać, ja mam to w nosie i mieszam co jakiś czas 😎
- Dodajemy na wierzch owoce morza, lekko poruszamy naczyniem, nie mieszamy 😊 Przykrywamy, zostawiamy na niewielkim „ogniu” przez 6-8 minut. Zdejmujemy naczynie z pieca, odstawiamy na 10 minut. Posypujemy posiekaną natką pietruszki, jeśli lubimy. I gotowe!