Na zupę toskańską ribollita trafiłam w internecie, całkiem przypadkiem (czyli czytając jeden przepis, kątem oka zobaczyłam zajawkę innego, i już mnie mieli 😁). Nie znałam jej wcześniej. Sam tytuł „z białą kiełbasą i szpinakiem” był bardzo obiecujący. Od razu wiedziałam, że muszę ją ugotować ❗ Mimo, że maj jest już mocno zaawansowany, nadal jest chłodno, więc ta bogata, pyszna na gorąco zupa, doskonale się wpisuje w kalendarz. Tak, wyjątkowo zimny maj mamy tego roku … Wszystko w tym roku jest wyjątkowe, od mojego życia osobistego, do sytuacji w kraju i na świecie. Taka kumulacja 🤫
Zupa kameleon – to lubię 👍
W trakcie śledztwa w internecie odkryłam, że ribollita to taki sam kameleon, jak włoska MINESTRONE ❗ Różni je właściwie brak kapusty i dodatek kiełbasy oraz szpinaku. Od razu się zakochałam 😍 Choć na początek postanowiłam zrealizować prostą wersję, z minimalną ilością składników, taką bazową. Zupa, w związku z dodatkiem kiełbasy, jest pełnoprawnym, jednogarnkowym daniem obiadowym, i spokojnie można ją przygotować poprzedniego dnia. Wystarczy nie dodawać fasolki i szpinaku, i wrzucić je po podgrzaniu przed podaniem 🎯
A więc: ribollita ❗
Nazwa tej zupy „ribollita” odpowiada angielskiemu „reboiled”, czyli oznacza ni mniej, ni więcej – „odgrzewana” 😊 W Toskanii była od wieków zupą z resztek warzywnych z poprzedniego dnia, uzupełniona czerstwym chlebem, który powinien w zasadzie zostać zalany zupą, a nawet namakać w niej przed podaniem. Taka gęsta, pożywna zupa była więc sposobem na wykorzystanie resztek, i myślę, że można ten sposób stosować współcześnie. Została nam zupa minestrone albo warzywna❓ Dodajemy coś nowego, wkruszamy wczorajszy chleb, a otrzymamy nową potrawę 🥇 Ponieważ ja nie miałam chleba na zbyciu, pominęłam ten element, a zupa była i tak syta.
Warzywa, warzywa!
Przy gotowaniu zupy ribollita szpinak można zamienić na jarmuż. Podobno również na kapustę, ale to już za bardzo przypomina zupę minestrone, więc odrzucam taką możliwość ⛔ Można dodać cukinię lub dynię, i/lub pomidorów i przyprawić papryką. Dodawana kiełbasa też nie ma znaczenia – może być nawet smakowa, albo zwykła podwawelska na przykład. Są i tacy, co posypują ją parmezanem ❗ Można dowolnie żonglować składnikami, komponując wiele wersji tej pysznej, sycącej zupy. Pojawi się u nas na pewno w sezonie cukiniowym, a potem dyniowym 💯 Zimne resztki wyjadałam prosto z garnka, zakładam więc, że latem też będzie ją można ugotować, tylko z jedzeniem będzie trzeba chwilę odczekać 😁
Ingredients
Instructions
- Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle na szklisto. Dodajemy starty czosnek.
- Mięso z kiełbasy rozdrabniamy widelcem i dorzucamy do cebuli. Podsmażamy ok. 5 minut, mieszając.
- Marchewkę i pietruszkę kroimy w cieniutkie plasterki, dorzucamy do naczynia, zalewamy wodą (ok. 3 litry), dodajemy przyprawy i sól (1 łyżeczka) i gotujemy ok. 20 minut.
- Ziemniaki kroimy w małą kostkę, dorzucamy do zupy i dalej gotujemy 20 minut. Liście szpinaku dorzucamy do zupy w całości, razem z odsączoną fasolką, podgrzewamy ok. 5 minut. Wlewamy śmietankę, jeśli używamy. I gotowe!