Zupa węgierska z rybą to nie zupa rybna po węgiersku 😊 Ta wersja jest zupą jarzynowo-pomidorowo-paprykową z dodatkiem ryby, Dzięki temu ma delikatny, warzywny smak, i jest chętnie zjadana nawet przez tych, co za rybą – a tym bardziej zupą rybną – nie przepadają.
Węgierska zupa rybna
„Prawdziwa” węgierska zupa rybna zawiera wywar z ryby, a raczej odpadków. Jak w zupie rybnej, którą gotuje się u nas często w okolicach Wigilii, używa się głów i wszystkich innych fragmentów, które nie nadają się do zjedzenia jako „kawałek” ryby. Gdyby nie zupa, wszystko to wylądowałoby w koszu na odpadki. Ponieważ zwykły rosół z ryby nawet u mnie nie przechodzi (a próbowałam kilka razy ze względu na NIE MARNUJ JEDZENIA…), węgierska zupa rybna była prawdziwym odkryciem. Wakacje spędzone nad Balatonem były okazją do smakowania kuchni węgierskiej i zaowocowały moja wielką miłością do zupy rybnej z papryką i pomidorami. A do tego pajda pysznego chleba… Albo bagietki… Raj na ziemi ❗ Niestety, nie wszyscy domownicy podzielają to uczucie, dlatego wymyśliłam wersję light. Dodanie ryby do zawiesistej zupy pod koniec gotowania to kompromis, na który zgadzają się wszyscy 😊
Jaka ryba do zupy
Do takiej zupy pasuje każda ryba o białym mięsie. Są przepisy, które polecają wymoczenie ryby w mleku, a nawet obtoczenie jej w mące i obsmażenie. Ta druga opcja do mnie przemawia i doskonale pasuje do mojej wersji zupy po węgiersku z rybą – rybę dodajemy wtedy już do gotowej zupy. Ja nie stosuję obsmażania, bo gdzie mogę, tam OSZCZĘDZAM KALORIE 😁 Tym bardziej, że nie spotkałam się z obsmażoną wersją ryby w żadnym kociołku z zupą pożartą nad Balatonem 😎 Namaczanie ryby w mleku ma sens w zależności od gatunku – karpia z mulistych stawów trzeba namoczyć, ale raczej dzień wcześniej, 30 minut nie wystarczy 😉 Ale jest wiele RYB, które mają smaczne i delikatne mięso bez takiego przygotowania. Świetnie sprawdza się dorsz, który ma bardzo ładne i zwarte filety, rozwarstwiające się na grube kawałki.
Inne dodatki
Do zupy węgierskiej z rybą pasuje zielona pietruszka. Być może świeża kolendra, ale jeszcze nie próbowałam. Dla niektórych również inne zioła, jak oregano czy bazylia. Dla mnie jakiekolwiek zioła prowansalskie byłyby profanacją smaku zupy ❗ Najbardziej lubię bez udziwnień, jak w przepisie. Za to razem z papryką można dodać pokrojone w grubą kostkę ziemniaki – uzyskamy kompletne danie, pieczywo nie będzie już potrzebne (ale może być i to, i to). Kleks kwaśnej śmietany do każdego talerza pasuje jak najbardziej, jednak zabielanie mąką – absolutnie nigdy! Zupa ma być zawiesista od warzyw, jeśli taka nie jest, można odparować, gotując na dużym ogniu kilka minut. Rozwiązaniem jest też wyjęcie 2-3 łyżek warzyw oaz 0,5 szklanki zupy, zmiksowanie i wlanie z powrotem do garnka. Stanowczo sprzeciwiam się doprawianiu zup mąką – a feeeee 😎 Tym bardziej tak cudownych zup, jak ta.
Ingredients
Instructions
- Cebulę kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na maśle do zrumienienia (w szerokim garnku - jak największa powierzchnia smażenia).
- Marchewkę kroimy w cieniutkie plasterki, seler i pietruszkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy do cebuli, podsmażamy ok. 5 minut.
- Paprykę kroimy w dużą kostkę, dorzucamy do jarzyn, podsmażamy kolejne 5 minut.
- Następnie dodajemy przecier pomidorowy, smażymy chwilę (aż zacznie wrzeć) i zalewamy gorącą wodą – ok. 3 litry. Dodajemy przyprawy, solimy (na początek 2 łyżeczki). Gotujemy do miękkości (ok. 20 minut).
- Rybę kroimy na małe kawałki i dodajemy do zupy, podgrzewamy na małym ogniu ok. 5 minut (aż ryba straci surowy smak). Doprawiamy do smaku. I gotowe!